Sycąca zupa ziemniaczana z łososiem i świeżą kukurydzą. Świetnie sprawdza się późnym latem lub wczesną jesienią, kiedy stragany uginają się od żółtych, świeżych kolb kukurydzy. Ja często mrożę ścięte z tych świeżych kolb ziarenka i tak jak dziś używam zimą.


CO I JAK

  • Łososia myję, oczyszczam ze skóry (skóry nie wyrzucam) i kroję w ok. 1 cm kostkę.
  • Przygotowuję bulion z mniej więcej 1/3 porcji z tego przepisu. Uwaga: aby zupa była bardziej esencjonalna zaczęłam od podsmażenia na odrobinie oliwy skóry z łososia, 4 listków laurowych i 5 ziarenek  ziela angielskiego (ok. 2-3 minuty). Następnie dodałam warzywa na bulion i całość zalałam wodą. Dalej gotowałam zgodnie z podstawowym przepisem.
  • Ziemniaki dokładnie myję (będziemy używać ich ze skórką więc należy je dobrze wyszorować) i kroję w ok. 1 cm kostkę. Cebulę i pora obieram i myję. Cebulę kroję w drobną kostkę, pora w plasterki. Kukurydzę obieram z liści, myję i ścinam z niej ziarenka.
  • W dużym garnku, na małym ogniu szklę na maśle cebulę przez ok. 7 minut. Do zeszklonej cebuli dodaję pora i pokrojone ziemniaki, zmażę przez ok. 3 minuty. Całość zalewam klarownym bulionem. Doprawiam solą i gotuję do czasu, aż ziemniaki będą miękkie (u mnie ok. 14 minut).
  • Gdy ziemniaki będą już ugotowane dodaję łososia i kukurydzę. Całość gotuję przez ok. 3 minuty (łosoś powinien się ugotować, a kukurydza być lekko chrupiąca).
  • Zdejmuję z ognia, dodaję śmietankę, oregano i doprawam świeżo mielonym pieprzem. Podaję od razu ze świeżymi listkami oregano.