Wielkanocna wersja klasycznej pavlovy. Domowa konfitura z rokitnika jest idealnie kwaśna i w sam raz pasuje do słodkiej bezy i kremu mascarpone.
CO I JAK
BEZY
- Piekarnik nagrzewam do 130°C (góra i dół, bez termoobiegu).
- Jajka dokładnie myję, oddzielam żółtka od białek.
- Białka ubijam mikserem na sztywną pianę. Żółtka odstawiam na bok – będziemy używać.
- Stopniowo dodaję cukier (po łyżce), całość miksuję do czasu, aż cukier calkowicie się rozupuści.
- Na koniec dodaję mąkę ziemniaczaną i ocet, całość miksuję.
- Płaską blachę wykładam papierem do pieczenia. Odrysowuję na nim od szklanki okręgi.
- Każdy okrąg wypełniam kleksem piany i łyżką robię w pianie wgłębienie (na krem i konfiturę).
- Blachę wstawiam do nagrzanego (130°C) piekarnika, od razu zmniejszam temperaturę 100°C.
- Piekę przez min.2 godziny – do momentu aż bezy będą twarde z wierzchu i ciągnące w środku.
- Po upieczeniu przekładam na kratkę i dokładnie studzę.
WYPEŁNIENIE
- Upewniam się, że śmietanka jest odpowiednio schłodzona* – inaczej się nie ubije.
- Zimną śmietankę ubijam powoli na wolnych obrotach miksera.
- Ubijam ją do momentu aż będzie miała konsytencję sztywnej piany, nie dłużej!
- Żółtka ucieram z cukrem waniliowym na puszysty i jasny krem.
- Do kremu z żółtek dodaję mascarpone i całość miksuję powoli.
- Do kremu z żółtek i mascarpone powoli – mieszając całość łyżką – dodaję ubitą śmietanę.
- Każdą bezę wypełniam kremem, na wierzchu układam łyżeczkę konfitury z rokitnika.
* Co najmniej kilka godzin w lodówce.