Niezawodne, szybkie i proste ciasto na pizzę. Możecie piec z niego pizzę od razu, ale ja najbardziej lubię użyć dwa razy więcej składników i połowę wyrośniętego ciasta odstawić na 24 lub nawet 48 godzin do lodówki (oczywiście w szczelnie zamkniętym pojemniku). Jak dla mnie takie “dwudniowe” ciasto najlepiej smakuje, a przygotowana z niego pizza jest bardziej miękka i puszysta.
Pomysły na dodatki do pizzy znajdziecie tutaj: link.
PS Oczywiście możecie użyć świeżych drożdży (powinno być ich wtedy 2 razy więcej, czyli 14 gramów). W tym przypadku drożdże i cukier łączymy z letnią wodą i dopiero kiedy rozczyn się spieni dodajemy mąkę.
CO I JAK
- Wszystkie składniki na ciasto łączę z letnią (nie wrzącą, aby nie zabić drożdży) wodą.
- Całość wyrabiam w dużej misce w dłoniach lub za pomocą robota kuchennego (końcówka: hak).
- Kiedy ciasto będzie już miało konsystencję gładkiej masy, miskę przykrywam czystą scierclzką.
- Odstawiam w ciepłym miejscu* do wyrośnięcia. na min. 30 minut.
- Piekarnik nagrzewam do najwyższej temperatury – u mnie to 285°C (góra dół, z termoobiegiem).
- Wyrośnięte ciasto wykładam na blat lub stolnicę, dzielę na 2 części, formuję z nich dwie kule.
- Stolnicę lub blat wysypuję mąką i formuję na nim placki pizzy:
- Każdą kulę spłaszczam tak, aby nadać jej kształt placka i palcami rozciągam go na boki.
- Ciasto będzie kleiło się do rąk, dlatego można lekko wysmarować dłonie oliwą.
- Blachę z piekarnika wykładam papierem do pieczenia i przekładam na nią placek**.
- Jeśli nie jest wystarczająco duży rozciągam go do końca palcami.
- Tak przygotowany spód pizzy smaruję sosem pomidorowym i podpiekam przez ok. 6 minut.
- Następnie układam na nim dodatki i piekę przez kolejne 4-5 minut (lub zgodnie z przepisem).
- Tak samo postepuję z drugą połową ciasta.
* Moim zdaniem najlepszym patentem na to wszechobecne w każdym drożdżowym przepisie “ciepłe miejsce” w którym wyrasta nam ciasto jest wstawienie miski z kulą ciasta do garnka z ciepłą wodą. Woda nie może być pod żadnym pozorem wrząca – zabija to drożdże. Jej temperatura powinna być zbliżona do tej w której my bierzemy ciepłą kąpiel 🙂
** Można też użyć kamienia do pizzy (polecam!) – wtedy kamień nagrzewamy od początku w piekarniku, a placek z pizzy formujemy na papierze do pieczenia, który tylko ostrożnie przekładamy na rozgrzany kamień.
Mała poprawka, bez złośliwości : wrząca* zamiast wżąca, a tak to super, pozdrawiam
Dziękuje bardzo za zwrócenie uwagi, już poprawiam 🙂 i oczywiście wszelkie uwagi mile widziane! A tak poza tym witam pierwszego aktywnego czytelnika!