Jajka faszerowane to popisowe wielkanocne danie mojej mamy, a dla mnie cały rok wyczekiwana potrawa. Jeśli lubicie możecie do farszu dodatkowo dodać starte (lub poszatkowane) i podsmażone pieczarki.
PS jeśli chcecie możecie zrezygnować z majonezu i zastąpić go np. śmietaną (jego zupełne pominięcie sprawi, że farsz będzie się “sypał”).
CO I JAK
- Jajka dokładnie myję i gotuję na twardo (ok. 8 minut).
- Ugotowane jajka zalewam zimną wodą i odstawiam do wystygnięcia.
- Jajek nie obieram(!) ale przekrajam delikatnie na pół (tak by miały w miarę gładkie krawędzie).
- Środki jajek wyjmuję przy pomocy łyżeczki, przekładam do większej miski.
- Połówki skorupek odkładam – przydadzą się później.
- Jajka rozgniatam widelcem/mielę/przeciskam przez praskę do ziemniaków.
- Szczypiorek (i koperek, jeśli używam) myję i drobno siekam.
- Do rozgniecionych jajek dodaję szczypiorek, koperek, majonez, musztardę i łyżkę bułki tartej*.
- Całość mieszam, doprawiam solą i świeżo-mielonym pieprzem.
- Przygotowaną pastą jajeczną napełniam skorupki jajek, ich wierzch posypuję płatkami migdałów.
- Na koniec, wierzch napełnionych jajek obtaczam w bułce tartej.
- Smażę na maśle przez około 4-7 minut (na patelni jajka układam skorupką do góry).
- Podaję od razu, do jedzenia używamy łyżeczki.
*Jeśli chcemy przygotować farsz z dodatkiem pieczarek: cebulę kroimy w drobną kotkę, szklimy ją na maśle (ok.5 minut), w tym czasie pieczarki ścieramy na średniej tarce/drobno kroimy i dodajemy do cebuli. Smażymy ok. 5 minut, doprawiamy solą i pieprzem. Łączymy z pasta jajeczną i dopiero faszerujemy skorupki.