Buddha bowl to stanowczo fitfoodporn! A jeśli te oba pojęcia nic Wam nie mówią 😉 to już spieszę z wyjaśnieniami! Co to jest foodporn wie chyba większość – to jedzenie które zjadamy również wzrokiem. Jest pyszne apetyczne, ale nie zawsze zdrowe. Powstałe nie tak dawno pojęcie fitfoodporn do zdrowe wydanie tego pierwszego. Miski Buddy czyli właśnie Buddha bowl’s są podręcznikowym przykładem fitfoodporn’u. Wypełnione po brzegi warzywami nie tylko wyglądają nieziemsko, ale i są niesamowicie zdrowe! Skąd w tym daniu Budda? Wyjaśnień jest kilka, ale to najpopularniejsze kładzie nacisk na kształt. Podobno napełniona po brzegi miska przypomina kształtem brzuszek Buddy. Czy tak jest? Oceńcie sami po wypróbowaniu tego przepisu.

W tej wersji zapraszam na brzuszek Buddy z chrupiącą ciecierzycą, kaszą bulgur oraz dresingiem z pieczonej papryki.


 CO I JAK

  • Ciecierzycę gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zwykle niezbędne jest jej namoczenie).
  • Bulgur dokładnie płuczę na drobnym sitku letnią wodą.
  • Przekładam do garnka, zalewam szklanką lekko osolonej wody lub bulionu, całość zagotowuję.
  • Gotuję na małym ogniu przez ok. 15 minut – zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
  • Piekarnik nagrzewam do 220°C (góra i dół, z termoobiegiem).
  • Ciecierzycę dokładnie mieszam z papryką wędzoną, chilli, kurkumą, solą i oliwą.
  • Równomiernie (płasko) rozkładam ją na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
  • Obok układam paprykę (wcześniej umytą, oczyszczoną z pestek i przeciętą na pół).
  • Ciecierzycę i paprykę piekę przez 15-20 minut, a następnie dokładnie studzę.
  • Nasiona słonecznika prażę na suchej patelni, następnie łącze z ugotowaną kaszą bulgur.
  • W blenderze miksuję upieczoną paprykę z pozostałymi składnikami sosu.
  • W misce układam umyty szpinak, bulgur ze słonecznikiem, oraz ciecierzycę.
  • Na wierzchu układam awokado pokrojone w plastry.
  • Całość polewam paprykowym sosem i posypuję czarnym sezamem.