Kotlety schabowe to klasyka domowych obiadów i prawie na pewno nigdy nie zjadłam ich “na mieście”. Nie zjadłam, nie znaczy, że mi ich nie podano, ale to zawsze kończyło się ukryciem ich pod ziemniakami (stołówki na koloniach…). Wiele osób ma chyba tę samą zasadę co ja: “jeśli schabowe to tylko te od Mamy, ewetualnie robione samodzielnie. Dlatego dziś zapraszam na tę potrawę właśnie w wersji mojej Mamy w ramach cyklu:
Ja kotlety rozbijam bardzo cienko (czasami nawet pojawiają się dziury) – w tez sposób uzyskuję duże i bardzo cieniutkie kotlety. Jeśli jednak wolicie grubszą wersję, nie należy rozbijać ich tak cienko.
CO I JAK
- Przygotowuję kluski kładzione zgodnie z poniższym przepisem.
- Schab myję i kroję na 0.5 cm plastry.
- Każdy plaster (kotlet) rozbijam tłuczkiem do mięsa na desce z obu stron.
- Każdy kotlet oprószam solą i pieprzem z obu stron.
- Na jednym talerzu wysypuję bułkę tarą, a na drugim roztrzepuję jajka.
- Na patelni rozgrzewam olej.
- Każdy kotlet obtaczam z obu stron w bułce, następnie obtaczam go z obu stron w jajku*.
- Każdy kotlet kładę na rozgrzany tłuszcz i smaze na średnim ogniu, do czasu aż się zarumieni.
- Przewracam na drugą stronę i również smażę do czasu aż się zarumieni (ok. 1.5-2 min./stronę).
- Podaję od razu z gotowanymi młodymi ziemniakami i mizerią.
MIZERIA
- Śmietanę łączę z solą, pieprzem, sokiem z cytryny/octem i cukrem.
- Ogórek myję, obieram i kroję w cienkie plasterki.
- Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę.
- Wszystkie składniki dokładnie mieszam ze sobą w misce.
KLUSKI KŁADZIONE
- Wszystkie składniki miksuje na gładką masę.
- W garnku zagotowuję osoloną wodę.
- Łyżkę stołową zanurzam w zimnej wodzie i od razu nabieram na nią ciasto (ok. 1/3 łyżki).
- Łyżkę z ciastem wkładam do wrzątku “kładąc tym samym kluskę na wodzie”.
- Tak samo postępuję tak z kolejnymi ok. 10-15 kluseczkami.
- Gotuję przez ok. 2 minuty ad czasu aż woda ponownie się zagotuje.
- Gotowe kluski wyjmuję łyżką cedzakową i przekładam na wysmarowany masłem talerz.
- Tak samo postępuję z resztą ciasta.
- Ugotowane i obtoczone w maśle kluski wstawiam do ciepłego piekarnika – na czas przygotowywania kotletów.
** Z reguły przepisy podają odwrotną kolejność, ale w ten sposób uzyskujemy pyszną, puszystą skórkę na kotlecie.