W listopadzie, na straganach, tuż obok swojej siostry o pełniejszych kształtach (żurawiny), czerwieni się moja ukochana borówka brusznica. Te małe czerwone kuleczki niestety wielu kojarzy tylko z konfiturami podawanymi do pieczonych mięs i pasztetów. Moim zdaniem oprócz wytrawnego wydania, borówka leśna idealnie sprawdza się też w wersji na słodko – w kiślach, ciastkach, czy właśnie jako dodatek do owsianki. Dlatego dziś przepis z jej wykorzystaniem w sam raz na niedzielny listopadowy poranek.
PS borówkę można zastąpić żurawiną, ale będzie to wymagało dłuższego jej gotowania (np. zgodnie z tym przepisem: link).
CO I JAK
- Borówki dokładnie myję i oczyszczam z gałązek. Na patelni rozpuszczam małą łyżeczkę masła i obsmażam na nim borówki. Dodaję miód, cynamon i całość smażę na średnim ogniu przez około 5 minut.
- Płatki owsiane, wiórki kokosowe zagotowuję z całym mlekiem. Dodaję wanilię, syrop z agawy i całość gotuję na małym ogniu przez około 5 minut.
- Ugotowaną owsiankę przekładam do misek, na wierzchu układam masło orzechowe, banana pokrojonego w plastry oraz borówkę. Podaję od razu.