Bób, letnie warzywo, na które niektórzy z nas czekają cały rok. Jednak dla mnie jego największą wadą jest długotrwałe obieranie…nie tylko pochłania masę czasu, ale też pozbawia bób mnóstwa witamin i wartości odżywczych, które kryje skórka! Dlatego dobra wiadomość jest taka: w tym przepisie bobu nie musimy obierać, możemy – a nawet powinniśmy – zblendować go w całości!

PS niestety kurki nadal trzeba będzie obrać i oczyścić….ale tutaj też śpieszę z pomocą! Najlepszym sposobem na szybkie oczyszczenie kurek jest obfite posypanie ich solą, a następnie zalanie gorącą wodą. Po chwili grzyby powinny wypłynąć na wierzch, natomiast piasek i inne zanieczyszczenia powinny opaść na dno. Całość kilkukrotnie mieszamy, do czasu kiedy kurki będą już czyste. Grzyby wyjmujemy łyżką cedzakową (uważając, aby nie „wzbić” piasku z dna) i przepłukujemy zimną wodą. Jeśli na kurkach pozostały jeszcze drobne zanieczyszczenia możemy doczyścić je ręcznie nożykiem, ale pracy powinno być o wiele mniej.


CO I JAK

  • Bób myję i wrzucam do garnka na osoloną i osłodzoną wrzącą wodę.
  • Gotuję przez około 10 minut – do miękkości. Przelewam zimną wodą i studzę na sitku.
  • Jeśli chcecie aby pasta była bardziej aksamitna możecie obrać bób, ale polecam użyć w całości.
  • Kurki myję, oczyszczam i kroję w spore kawałki (małe kurki zostawianiam w całości).
  • Cebulę obieram, kroję w drobną kostkę i szklę na łyżce masła na patelni – ok. 6-7 minut.
  • Na patelnię z cebulą dodaję pokrojone kurki, podsmażam przez ok. 5-6 minut.
  • W tym czasie bób przekładam do misy blendera i miksuję na gładkie puree.
  • Puree z bobu dodaję na patelnię z kurkami i cebulą.
  • Całość doprawiam solą i świeżomielonym pieprzem, dodaję pozostałe masło. Mieszam.
  • Tak przygotowaną pastę podaję ze świeżym pieczywem lub na grzankach.