Dziś na blogu przepis na super prostą i lubianą chyba przez wszystkich sałatkę – tzw. “cezara”. Jak myślę o tej sałacie to mam w głowie trzy składniki: chrupiącą rzymską sałatę, słony twardy ser i soczystego kurczaka (albo krewetki). Ach no i oczywiście sos, który dziś robimy zgodnie ze sztuką, prosto – czyli bez żadnego majonezu 😉 (chociaż uwaga! Ja dodaję musztardę, co również niektórzy kwestionują).
PS aby maksymalnie uprościć przepis sos możecie od razu przygotować na dnie dużej miski, do której dorzucać będziecie kolejne składniki.
CO I JAK
- Kurczaka myję i osuszam ręcznikiem papierowym. Ulubione przyprawy do mięsa (u mnie rozmaryn, czosnek, oregano, papryka pikantna, sól i pieprz) mieszam z 2-3 łyżkami oliwy i tak przygotowaną marynatą nacieram kurczaka. Odstawiam do zamarynowania najlepiej na całą noc.
- W tym czasie przygotowuję dressing:
- Czosnek obieram, rozcieram nożem i bardzo drobno siekam.
- Roztarty czosnek mieszam z sosem Worchestershire* i musztardą.
- Dodaję sparzone wcześniej wrzątkiem żółtko, sok z cytryny i pieprz.
- Całość miksuję i nie przerywając miksowania powoli zaczynam dolewać olej**.
- Gadką emulsję odstawiam do lodówki lub od razu łączę z innymi składnikami.
- Zamarynowanego kurczaka wrzucam na nagrzany grill lub patelnię grillową. Smażę do czasu, aż mięso się przyrumieni. Wtedy przekładam je na drugą stronę i smażę do uzyskania tego samego, rumianego koloru (czas grillowania zależy od grubości mięsa więc należy sugerować się raczej jego kolorem). Usmażone mięso odkładam na talerz na czas przygotowania innych składników i przykrywam folią aluminiową, aby nie wystygło.
- W tym czasie przygotowuję grzanki:
- Pieczywo kroję w kostkę lub w grube plastry (jak wolicie).
- Na blasze rozsmarowuję miękkie masło z posiekanym drobno czosnkiem.
- Z masłem czosnkowym mieszam grzanki i całość piekę w około 180°C.
- Czas pieczenia to ok. 10 minut ale tu znowu sugeruję się raczej rumianym kolorem.
- Sałatę rzymską dokładnie myję, osuszam i dzielę na liście.
- Ser ścieram na specjalnej części tarki tak aby uzyskać cienkie plasterki /duże wiórki.
- W dużej misce, z przygotowanym wcześniej dressingiem mieszam porwane liście sałaty.
- Dodaję pokrojonego w paski kurczaka i starty parmezan. Wszystko razem mieszam.
- Na koniec całość posypuję grzankami lub podaję grzanki obok (jak na zdjęciu).
* Oryginalnie powinniśmy użyć 3-4 filetów Anchois + jednej łyżki sosu Worchestershire i rozetrzeć je z czosnkiem na gładką pastę. Ja jednak nie lubię Anchois, więc zamieniłam je wcałości na sos Worchestershire.
** Robimy to dokładnie tak samo, jakbyśmy robili domowy majonez, czyli do uzyskania gładkiej emulsji. Oczywiście możecie użyć oliwy, ale uważajcie aby nie była gorzka! Ja zresztą uważam, że zarówno do robienia majonezu, jak i do tego dressingu najlepiej nadaje się jak najbardziej naturalny w smaku olej (np. z pestek winogron lub rzepakowy).