Niektórzy chipotle mayo nazywają sekretnym meksykańskim sosem. Coś w tym jest… Zrobicie go w dosłownie 2 minuty, a jeśli połączycie z idealnie wysmażona polędwicą wołową i świeżą kolendrą, to padniecie, zapewniam.
CO I JAK
- Polędwicę myję, osuszam ręcznikiem papierowym i nacieram solą. Odstawiam na co najmniej 30 minut, ale można też na całą noc.
- Na patelni rozgrzewam oliwę, dodaję polędwicę i obsmażam z każdej strony.
- Zmniejszam ogień do średniego i smażę mięso. Czas smażenia zależy od grubości kawałka polędwicy oraz od stopnia wysmażenia jaki chcemy uzyskać – wołowinę na zdjęciu smażyłam ok. 8 minut (po 4 minuty z każdej strony).
- Zdejmuję z patelni, doprawiam świeżo mielonym pieprzem i studzę. Następnie schładzam w lodówce przez co najmniej godzinę (można dłużej).
- Przygotowuję chipoltle mayo:
- Wszystkie składniki przekładam do misy blendera i miksuję razem na gładka masę.
- Przechowuję w lodówce przez czas schładzania mięsa.
- Ok. 15 minut przed podaniem wyjmuję mięso z lodówki.
- Po upływie tego czasu kroję je cienko ostrym nożem i układam chipotle mayo wyłożonym wcześniej na talarze. Całość posypuję sporą ilością posiekanej kolendry.