Święta coraz bliżej, a więc zaczynają już za mną chodzić śledzie i…buraki. A że do grudnia zostało kilka dni i podobno jeszcze za wcześnie na świąteczne przepisy, to dziś przepis przedświąteczny, albo jak kto woli – “zamaskowany” przepis świąteczny. Kanapka z pieczonymi burakami, gruszką i sałatką śledziową.
PS bardzo ważne, aby do tego przepisu użyć naprawdę dobrej jakości, świeżej bułki. Ja rano upiekłam proste bułeczki z tego przepisu (link).
CO I JAK
- Buraki: Piekarnik nagrzewam do 200°C (góra i dół, z termoobiegiem). Buraki dokładnie szoruję, nie obieram i każdy z nich zawijam w folię aluminiową. Wstawiam w naczyniu żaroodpornym do nagrzanego piekarnika i piekę do miękkości (czas pieczenia zależy od wielkości buraków, od ok. 1 do 2 godzin). Upieczone buraki studzę, a następnie obieram ze skórki (powinna ładnie odchodzić). Jednego buraka kroję w cienkie plastry, drugiego blendujęna puree z łyżeczką oliwy oraz 1/4 łyżeczki soli.
- Sałatka śledziowa: Śledzie płuczę i kroję na ok. 1 cm paski. Śledziowe paski mieszam z połową buraczanego puree i łyżką śmietany. Doprawiam świeżo-mielonym pieprzem do smaku.
- Migdały siekam na duże kawałki i prażę na suchej patelni do czasu, aż lekko się przyrumienią.
- Gruszkę myję, kroję w cienkie plasterki, które oczyszczam z gniazd nasiennych (nie obieram).
- Świeże bułki kroję na pół. Dolne połówki skrapiam oliwą, układam na nich plastry buraka, następnie wykładam sałatkę śledziową i posypuję uprażonymi orzechami. Na wierzchu układam cienkie plastry gruszki. Górne połówki bułek smaruję odłożoną wcześniej połową buraczanego puree i przykrywam nimi kanapki. Podaję od razu ze świeżym koperkiem.