W tym przepisie chodzi o połączenie soczystej i wilgotnej ryby z idealnie chrupiącą skórką. Problem z jedzeniem skóry z łososia jest jednak taki, że podobno może ona absorbować dużo metali ciężkich oraz PCB. Dlatego tak ważne jest, aby użyć ryby bardzo dobrej jakości, najlepiej z połowu oceanicznego.

Swoją drogą polecam Wam zwracać mocno uwagę na pochodzenie ryb – szczególnie tych tłustszych – niezależnie do tego, czy będziecie jeść je ze skórką, czy też nie. Jeśli jesteście z Warszawy lub okolic, to mogę Was spokojnie odesłać do AJA-SEAFOOD, gdzie zamówicie świeże, świetnej jakości ryby i owoce morza z dostawą do domu (w naprawdę dobrej cenie). Możecie też na fb szukać, gdzie aktualnie znajduje się ich foodtruck.


CO I JAK

  • Marynowanie ryby: Łączę wszystkie składniki na marynatę. Łososia myję, skórę oczyszczam z łusek. Dokładnie osuszam ręcznikiem papierowym i kroję na ok. 5 cm kawałki. Następnie każdy kawałek dokładnie nacieram marynatą (poza skórką – ta powinna zostać sucha) i odstawiam na czas przygotowania ryżu.
  • Ryż z zielonymi warzywami:
    • Brokuła dokładnie myję i obcinam z niego różyczki, pozostałą łodygę wyrzucam.
    • Szparagi myję, odłamuję im twarde końce i kroję w ok. 1 centymetrowe kawałki.
    • Ryż gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu w mocno osolonej wodzie, ale na 2.5 minuty przed końcem gotowania do garnka z ryżem wrzucam brokułowe różyczki i pokrojone szparagi. Po upływie tego czasu całość odcedzam na sitku.
    • Na dużej patelni, na oleju szklę drobno posiekaną cebulę i chilli przez ok. 5 minut.
    • Do zeszklonej cebuli dodaję ryż, brokuła i szparagi. Całość podsmażam przez ok. minutę.
    • Na koniec dodaję pozostałą z łososia marynatę i smażę mieszając jeszcze przez 3 minuty.
  • Smażenie ryby: Na patelni bardzo mocno rozgrzewam olej, a następnie układam kawałki ryby – płasko, skórą do dołu. Smażę na dużym ogniu przez około 2-3 minuty (do czasu, aż brzegi mięsa zaczną się ścinać). Następnie ostrożnie przewracam łososia na drugą stronę i smażę przez ok. 1.5 minuty. Delikatnie zdejmuję rybę z patelni łopatką.
  • Rybę podaję skórką do góry (by nie namokła) z “zielonym” ryżem, awokado i sezamem.