Lawenda dodana do klasycznych maślanych ciasteczek naprawdę potrafi zdziałać cuda! Jej smak zmienia przepis nie do poznania, a zapach, który w czasie pieczenia wypełnia dom, jest niesamowity!


CO I JAK

  • Masło, jajka oraz śmietanę schładzam wcześniej w lodowce.
  • Jedną czubatą łyżkę suszonych kwiatów lawendy rozcieram w moździerzu na pył.
  • Mąkę przesiewam, dodaję roztartą lawendę,  żółtko (białko odkładam), śmietanę, sól i cukier.
  • Zimne masło kroję szybko w plastry – aby przyspieszyć zagniatanie ciasta.
  • Plastry masła dodaję do pozostałych składników.
  • Ciasto szybko wyrabiam (aby masło nie rozpuściło się całkowicie pod wpływem ciepła dłoni).
  • Gdy tylko składniki się połączą (nie będą już sypkie) formuję z nich kulę.
  • Zawijam ją w folię i schładzam przez godzinę w lodówce.
  • Piekarnik nagrzewam do 180°C (góra i dół, z termoobiegiem).
  • Ciasto wyjmuję z lodówki, od razu, nim się ogrzeje, rozwałkowuję na grubość ok. 0.5 centymetra.
  • Wycinam małe kółeczka, układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
  • Każde ciastko smaruję białkiem, posypuję odrobiną lawendy i piekę przez ok.10-12 minut.
  • Po wyjęciu, kiedy ciastka są jeszcze gorące, każde z nich posypuję szczyptą grubego cukru wymieszanego z lawendą.