Pierwsze tiramisu na PodNiebieniu było raczej nietypowe (przepis). Tym razem wracamy jednak do tradycji i robimy prawdziwą, klasyczną wersję tego włoskiego deseru. Na marginesie, moim zdaniem najprostszego na świecie deseru, którego nawet proporcje składników zapamiętuje się od razu: na każde 1 jajko, 1 łyżka cukru i 100 g mascarpone. Dodatkowo Carlotta z Toskanii, która prowadzi swoją szkołę kulinarną (LINK), nauczyła mnie aby do kawy dodawać likier Maraschino i to naprawdę jest hit!
CO I JAK
- Kawę studzę, a następnie łączę w płaskiej misce z likierem Maraschino.
- Jajka dokładnie myję, sparzam wrzątkiem. Oddzielam żółtka od białek do 2 osobnych naczyń.
- Białka ubijam mikserem na sztywną pianę.
- Żółtka ucieram z cukrem na puszysty i jasny krem.
- Do kremu z żółtek dodaję mascarpone i całość miksuję powoli.
- Do kremu z żółtek i mascarpone powoli – mieszając całość łyżką – dodaję pianę z białek.
- Dno płaskiego naczynia lub pucharków* wykładam warstwą namoczonych w kawie biszkoptów.
- Na warstwę biszkoptów przekładam połowę kremu, wyrównuję łyżką.
- Układam kolejną warstwę z namoczonych w kawie i likierze biszkoptów.
- Wykładam pozostałą część kremu, wyrównuje łyżką, a wierzch posypuję kakao.
- Schładzam w lodówce przez kilka godzin.
*Tiramisu można przygotować w jednym dużym, płaskim naczyniu, a następnie kroić na kawałki lub od razu przygotować pojedyncze porcje w kieliszkach, szklankach lub pucharkach.