Dziś na obiad chilli sin carne, czyli wegetariańska siostra znanego chyba wszystkim chilli con carne. Bezmięsna wersja chilli jest bardzo łatwa w przygotowaniu! Potrzebujemy tylko dużej ilości aromatycznych przypraw (przede wszystkim tytułowe chilli oraz kumin, ale też czosnek, słodka papryka i cynamon). Dodatkowo przyda się odrobina cierpliwości – nie tylko dlatego, że ja stanowczo polecam użyć suchej (niepuszkowanej) fasoli, co wymaga kilkunastogodzinnego odstawienia jej do namoczenia, a potem ugotowania, ale też dlatego że jak każda potrawa jednogarnkowa, także chilli sin carne jest najlepsze następnego dnia po zrobieniu. Jak to mówią nasze mamy i babcie: “Musi się przegryźć”.

W tym przepisie podstawowym składnikiem są słodkie ziemniaki i czarna fasola, jako źródło białka. Jednak jak możecie zauważyć na zdjęciach do garnka wpadło też kilka zielonych szparagów, które zostały mi z wczoraj (końcówki szparagów dodałam do bulionu). Z kolei późnym latem / wczesną jesienią często dodaję ścięte prosto ze świeżej kolby nasiona kukurydzy. Możecie więc puścić wodze fantazji i wykorzystywać ten przepis, jako prosty sposób na wege #Zero-Waste Cooking.

PS Jak zwykle polecam postawić na dobrą jakość pomidorów z puszki np. na te marki Mutti: LINK.


CO I JAK

  • Co najmniej 12 godzin przed gotowaniem: Fasolę płuczę, zalewam 4 szklankami zimnej wody i odstawiam do namoczenia (uniwersalna proporcja: 1 miarka fasoli do 4 miarek wody).
  • Bulion przygotowuję zgodnie z tym przepisem (LINK).
  • Namoczoną fasolę gotuję w osolonej wodzie z liściem laurowym i zielem angielskim* przez ok. 70 minut (nie powinna się rozpadać, będziemy ją jeszcze gotować razem z całym daniem).
  • Wszystkie warzywa dokładnie myję. Cebulę i czosnek obieram, a następnie siekam w drobną kostkę. Chilli kroję w cienkie plasterki. Bataty kroję w dużą kostkę (ok. 1.5 cm).
  • W garnku z grubym dnem rozgrzewam oliwę i na małym ogniu szklę cebulę (ok. 10 minut).
  • Dodaję czosnek, chilli, pozostałe przyprawy i podsmażam na średnim ogniu przez ok. 3 minuty.
  • Dodaję bataty, obsmażam przez 5 minut. Następnie dodaję bulion oraz pomidory, zagotowuję i dodaję fasolę. Gotuję do momentu, aż wszystkie warzywa będą miękkie (u mnie ok. 15 minut).
  • Całość doprawiam sokiem z limonki i podaję z pokrojonym w plastry awokado, świeżą kolendrą, kleksem jogurtu lub kwaśnej śmietany. Gorące danie można również posypać startym cheddarem.

*Dobrze jest zapamiętać ile daliśmy ziarenek ziela angielskiego, aby po ugotowaniu spróbować wyjąć je z fasoli – te czarne kuleczki łatwo giną pośród fasoli, a nie wszyscy lubią rozgryzać tak intensywne w smaku przyprawy.