Wyobraźcie sobie to: dyniowe drożdżowe ciasto, mocno pachnące cynamonem, zawinięte jak cinnamon rolls tylko nadziane “masłem dyniowym” z tego przepisu: przepis. A na wierzchu delikatny syrop i mnóstwo orzechów pecan. Zapraszam do pieczenia!
PS tu znajdziecie przepis na mus dyniowy: przepis.
CO I JAK
- W małym garnku podgrzewam mleko z masłem, aż masło się rozpuści.
- Ciepłe (nie gorące) mleko z masłem łączę w dużej misce z cukrem i solą.
- Dodaję jajka, cukier, mus dyniowy, mąkę, drożdże i ekstrakt waniliowy.
- Całość dokładnie wyrabiam mikserem.
- Odstawiam w ciepłym miejscu* do wyrośnięcia na ok. 40 minut.
- W tym czasie przygotowuję masło dyniowe zgodnie z tym przepisem: przepis.
- Wyrośnięte ciasto wykładam na oprószony mąką blat i rozwałkowuję na grubość 1 cm.
- Blat ciasta równomiernie smaruję “masłem dyniowym”, posypuję cukrem i cynamonem.
- Całość zawijam do środka, wzdłuż dłuższego boku.
- Tak powstałą roladę ścinam co 3 centymetry w trójkąty.
- Układam je w wysmarowanej masłem blaszce do pieczenia na zmianę (jak na zdjęciu).
- Piekarnik nagrzewam do 175°C (góra i dół, z termoobiegiem).
- Wierzch ciasta smaruję roztopionym masłem, całość piekę przez 30 minut.
- W tym czasie przygotowuję syrop:
- W małym garnku podgrzewam wszystkie składniki (poza cukrem pudrem).
- Zagotowuję i cały czas mieszając gotuję przez minutę.
- Zdejmuję z ognia i cały czas mieszając dodaję cukier puder.
- Upieczone ciasto dokładnie studzę, następnie polewam syropem i posypuję pecanami.
* Moim zdaniem najlepszym patentem na to wszechobecne w każdym drożdżowym przepisie „ciepłe miejsce” w którym wyrasta nam ciasto jest wstawienie miski z kulą ciasta do garnka z ciepłą wodą. Woda nie może być pod żadnym pozorem wrząca – zabija to drożdże. Jej temperatura powinna być zbliżona do tej w której my bierzemy ciepłą kąpiel 🙂